Postanowiłam dziś podzielić się z Wami efektami pracy z Konradem i Martą, tak dla otuchy i dodania odwagi tym którzy może się wahają czy warto.

 Tydzień temu na dobre wypuściłam swój autorski program według procesu Sales is Love przez który przechodziłam w ostatnich tygodniach i w ciągu tych 7 dni podpisałam już 3 umowy z klientami na równowartość 18 tys złotych.  

Wcześniej pracowałam z klientami w systemie konsultacji i rozliczania się za określoną liczbę godzin. Wiecie jak to jest, ciągła niewiadoma czy ktoś czasem nie odwoła spotkania, czy będzie kolejne polecenie tak by zacząć pracę z kolejną osobą. Do tego brak możliwości podejmowania decyzji o pełnej transformacji, bo akurat ktoś chce zakończyć współpracę po pięciu spotkaniach.  

Miałam już tego serdecznie dość i decyzja o podjęciu współpracy z Martą i Konradem to zmiana mojego życia i podejścia do biznesu. Wreszcie namacalnie czuję, że skupiając się na kilku klientach w miesiącu, poświęcając im 100% swojej uwagi, mając pewność, że przechodząc przez transformację stają się innymi ludźmi, że wreszcie mogę pomagać ludziom, którym tak naprawdę chcę pomagać i nie muszę już jeździć jak akwizytor od biura do biura, od klienta do klienta na kolejną sesję, tylko mogę pracować w domu, łącząc to z opieką nad dzieckiem i rozwojem naukowym na uczelni.  

Warto się przełamać choćby do tej pierwszej rozmowy z nimi gdzie tak mocno uświadamiają i otwierają oczy, gdzie są w stanie zmienić podejście do biznesu, wpłynąć na ludzkie życie.  

Razem stworzyliśmy wspaniały projekt "Przemawiaj Profesjonalnie Pozostając Sobą".  

"Prosto z serca, dziś jest dobry na to moment. 

Pierwsze słowa są skierowane do Marty i prosto z serca podziękowania:  

Tuż przed naszą rozmową byłam od ponad roku stylistką, która kochała pracę z ludźmi mając możliwość przeprowadzania zmiany, ale w momencie też kiedy moja firma ledwo ruszyła zaczęła się zatrzymywać i szukałam przyczyn. Nawet pojawiła się myśl o zamknięciu, czułam się wyczerpana, z zupełnie innych względów jak się później okazało. Marta pokazała mi i przeprowadziła przez to dokładnie, co siedziało głęboko we mnie a bardzo już chciało wyjść, to mój dar i pasja.

Pracując z Wami zmieniło się nie tylko moje życie zawodowe. Piękne jest to, że okazało się jak najbardziej możliwe połączenie mojej pracy z doświadczeniem życiowym.  

Dzięki temu, mogę pomagać kobietom w pełni jako kreatorka zmiany wizerunku" od wewnątrz do zewnątrz". Pomagam kobietom wychodzić z toksycznych klatek ich przekonań i relacji oraz tworzyć spójny i autentyczny wizerunek. Znam ich ból, strach i to jak bardzo potrzebują zmiany i prowadzenia. Czasem zaczynam myśleć i stawać się kreatorką nie tylko wizerunku, ale serc.  

Cały proces jaki przeszłam z Wami, który tak na prawdę cały czas trwa, wzmocnił mnie samą wewnętrznie, zmienił moje osobiste relacje.  

To, słowa, które niedawno usłyszałam od mojej klientki: "masz radość w oczach, taki uśmiech i ten spokój". Zmieniły się też moje dochody, nie czuję presji, że nie mam klientów, czy na siłę muszę ich szukać. Przejście przez cały proces z Wami nauczyło mnie głębiej, pewniej i skuteczniej współpracować z ludźmi. 

To, co mocniej mogę napisać, to Marta też była w bardzo trudnym momencie osobistym dla mnie, tak jak anioł. Wyciągnęła wszystko, co pchało mnie w dół i nauczyła jak sobie z tym radzić i to działa. 

Ściskam Was bardzo mocno:) jesteście nie tylko prawdziwymi mentorami, ale ludźmi z ogromnym sercem i prawdą w działaniu."  

Dzień Dobry wszystkim.  

Dlaczego piszę ten krótki post? 

Bo myślę, że każdy klient teamu Góraków :) przechodzi dość podobny proces TRANSFORMACJI. Od początkowego "dlaczego ktoś miałby mi tyle zapłacić" poprzez różne osobiste czyszczenia przekonań i usyfionego mind-setu :) po pierwszy konkretny przelew. 

Doświadczyłem tego wszystkiego. Czasami dość boleśnie. Ale warto było, bo po paru drobnych przeróbkach oferty i precyzyjnego zaadresowania problemu I TO JESZCZE ZANIM WYSTARTOWAŁA KAMPANIA zgłosiło się do mnie 5 klientów, po nowych stawkach. Dwoje z nich zdążyło już ukończyć program i efekty w ich życiu sprawiają, że zbieram szczękę z podłogi :) 

Mówiąc krótko. W jakimkolwiek miejscu jesteś- wytrwaj!!! 

Konrad i Marta- dzięki <3